wtorek, 24 lipca 2012

ex traktor

Idą sobie Kowalscy z dziećmi koło stoiska z koszulkami.
- Mamo, mamo, kup koszulkę z napisem.
Przygląda się Kowalska koszulkom i napisom, a tam: ... dolę nie robię; ... cos tam ... erd...ch nierobów, królowa jest tylko jedna, lepszy brzuch od piwa..., piwo ukształtowało to ciało i tak dalej. Nic co by jakoś Chłopakom Kowalskim pasowało (według Kowalskiej).
Nagle Smyk woła:
- Patrz Junior, ciosy karate!
Kowalscy patrzą na wskazaną przez Młodszego koszulkę... koszulka grzecznie złożona, widoczny kawałek napisu głosi "..ex ...tructor" a rzeczone ciosy karate to bardzo schematyczna kamasutra.
Junior, jako że od roku uczęszcza na karate, przygląda się z zainteresowaniem, przygląda, nawet głowę przekrzywił, co by jakiś znany cios rozpoznać, w końcu zrezygnowany rzecze:
- Eeee, jakieś niedokładne.

2 komentarze: